Pewną tradycją stała się już moja obecność na konferencji Directions EMEA. Odwiedzam ją regularnie od kilku lat głównie ze względu na mnogość interesujących sesji i możliwość bezpośredniego kontaktu z osobami odpowiedzialnymi za rozwój produktu. Ostatnie lata były niezwykle rewolucyjne, a tempo zmian serwowanych nam przez Microsoft wręcz niewiarygodne. Jakby tego nie ujmować tegoroczna poprzeczka naszych oczekiwań była zawieszona naprawdę wysoko. Tym bardziej może zaskoczyć fakt, że konferencja okazała się niezwykle nudna. Co o dziwo nie jest wcale złą wiadomością. Bieżący rok nie przyniósł rewolucji, nie wywrócił naszego ulubionego systemu do góry nogami. Owszem było wiele nowości ale były one tylko naturalną kontynuacją wyznaczonej kilka lat temu drogi. Powoli do naszego świata wraca stabilizacja. Być może rok 2020-ty będzie rokiem, w którym partnerzy będą mogli skupić się na przystosowaniu do funkcjonowania w nowym świecie.
Wraz z Business Central otrzymaliśmy ciekawą nowość w postaci tłumaczeń z wykorzystaniem plików XLIFF. Jest to format znany w innych językach programowania od wielu lat, dzięki czemu dysponujemy sporą ilością gotowych narzędzi. Sam Microsoft przygotował dla partnerów chociażby: „Microsoft Dynamics Lifecycle Services” czy „Azure Translation Text API” (oparte na uczeniu maszynowym). Mimo, iż dysponujemy narzędziami które pozwalają zautomatyzować proces tłumaczenia, zdarza się często, że narzędzia te nie dają zadowalających rezultatów. Dlatego też powstał ten post w którym pokaże jak w sposób obsłużyć tłumaczenia w staromodny „ręczny” sposób.
W zeszłym tygodniu odbyła się azjatycka edycja konferencji spod znaku Directions, na której przedstawiono najnowsze informacje z życia Business Central. Niestety osobiście nie byłem na tej konferencji (mój szef nie dał się przekonać 😉 ), ale z zaciekawieniem obserwuję reakcje osób związanych ze światem Business Central. Mimo, iż głównym tematem miały być zmiany wprowadzone w wiosennej edycji systemu to zdecydowanie największą uwagę przykuły informacje o tym co jest szykowane w związku z jesienną edycją. Sprawa jest dość prosta i z jednej strony trudno mówić o zaskoczeniu, z drugiej zaś zaskoczenie było spore.
Obecnie chcąc rozszerzyć funkcjonalność Dynamics 365 Business Central modyfikujesz standardowe obiekty w Development Environment. Niemniej od jesieni czekają Cię spore zmiany, na Directions ASIA Microsoft zapowiedział, że wraz z kolejną edycją nie będzie już Development Environment, ani klienta RTC. Pozostanie Ci korzystanie z Visual Studio Code i nowoczesnych klientów opartych o technologię WEB. Co gorsza czeka Cię także niespodzianka w postaci przekonwertowanej aplikacji do poziomu Extension. Wierząc w to co mówi Microsoft powinniśmy mieć dostęp do kodów źródłowych. Niemniej poruszanie się w tylu obiektach z poziomu VS Code może nie być przyjemne. Nie oszukujmy się, nie jest to środowisko tak przyjazne jak stary poczciwy Development Environment, który był dedykowany Dynamics NAV właśnie. Może to wymuszać tworzenie mniejszych Extensions celem dostosowania systemu, zamiast modyfikacji przepastnych kodów źródłowych systemu. Tutaj czają się dwie pułapki o których mało kto wspomina…
Dzisiejszy dzień przyniósł ciekawą informację – w najnowszym “Developer Preview” całość systemu została skonwertowana do postaci Extension 2.0. Oznacza to, że w Development Environment znajdziemy tylko kilka obiektów. Zwiastuje to zapowiadany rychły koniec obecnego środowiska programistycznego, wraz z nim trzeba będzie zapomnieć o języku C/AL. Tak wielkiej rewolucji nie było od czasu powstania systemu w latach 80-tych poprzedniego wieku.
A jak tobie idzie programowanie “po nowemu” ?